Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 22 marca 2015

Rozdział 5

Rano pobudkę o 6:30 zapewnił nam Kamil, który nieustannie dobijał się do naszego pokoju. Zwlekłam się z lóżka i poszłam otworzyć te głupie drzwi. Okazało się, że przełożyli konkurs na 12:00 i chłopaki muszą wcześniej być na skoczni. Po wyjściu Kamila poszliśmy spać jeszcze na pół godziny. Po upłynięciu tego czasu wstaliśmy ja poszłam do łazienki ubrać się, pomalować i uczesać. Gdy wyszłam z łazienki Klemens siedział ubrany na łóżku. Zeszliśmy na dół . Na schodach spotkaliśmy Andiego. Chłopak powiedział, że chce porozmawiać ze mną na osobności. Zgodziłam się, a Klemens pośpiesznym krokiem wyprzedził nas.
-Jak tam?-zapytał.
-Sama nie wiem, nasza relacja jest jakaś dziwna.
-Jeżeli chcesz to mogę z nim pogadać.-powiedział z lekko uniesioną brwią.
-Nie no co ty nie ma takiej opcji. Sami musimy to sobie wyjaśnić.
-Okej ale jeśli tylko będziesz chciała pogadać to mów ja chętnie ci pomogę.
-Dziękuję jesteś kochany.-złożyłam pocałunek na jego policzku.
Wspólnie podążyliśmy w stronę hotelowej restauracji. Usiedliśmy przy stoliku z Niemcami Severinem i Markusem. Pośmialiśmy się i pogadaliśmy chłopaki byli bardzo mili. Koło 8:00 rozstaliśmy się i każdy poszedł do swojego pokoju. Wzięłam ze sobą laptopa, Klemens sprzęt i w milczeniu podążyliśmy na hol. Brakowało tam jeszcze Piotrka i Maćka. W trakcie oczekiwania na chłopaków pan Ksawery dał mi zadanie na dzień dzisiejszy. Mianowicie było to przeprowadzenie wywiadu ze zwycięzcą oraz z Andersem Bardalem, który oficjalnie ogłosił zakończenie kariery. Miałam nadzieję, że dobrze mi pójdzie, a że byłam typem wojownika nie dopuszczałam do siebie opcji niepowodzenia. Po 10 minutach chłopaki wreszcie przyszli. Dostali ochrzan od pana Łukasza za spóźnienie. Wsiedliśmy do autobusu siedziałam z Kamilem. Pogadałam z nim tak po prostu jak z dobrym kolegą. Na szczęście nie zauważył w moim zachowaniu nic dziwnego. Szybko minął czas dojazdu na skocznie. Wysiedliśmy chłopcy z panem Łukaszem na czele ruszyli w stronę domku skoczków. Tam zostawili nie potrzebne im rzeczy i ruszyli na skocznie. Ja chodziłam po wiosce skoczków w poszukiwaniu Andersa Bardala. Gdy wreszcie go znalazłam udało mi się wykonać wywiad. Anders był bardzo sympatycznym i wesołym mężczyzną. Po zakończeniu rozmowy udałam się na trybuny gdyż właśnie zaczynał się konkurs indywidualny. Po pierwszej seri prowadził Severin Freund, drugi był Kamil Stoch, trzeci zaś Andreas Wellinger. Na trybunach było wielu polskich kibiców. Wszyscy byli zachwyceni drugim miejscem Kamila. Byłam bardzo szczęśliwa z tego powodu w końcu to mój kolega. Po zakończeniu konkursu na podium nie doszło do żadnych zmian. Już wiedziałam z kim muszę zrobić wywiad był to Severin, który nie był dla mnie obcy. Udałam się do wioski skoczków bez problemu przeprowadziłam wywiad. Po jego zakończeniu pogratulowałam i pożegnałam się z nim. Pogratulowałam również Kamilowi i Andreasowi po czym wróciłam do domku gdzie przebierali się już chłopcy. Powiedziałam panu Ksaweremu, że wykonałam swoją pracę. On powiedział, że w takim razie mam już wolne do końca dnia. Podczas drogi powrotnej ustaliliśmy szczegóły dotyczące jutrzejszego wyjazdu do Polski. Kiedy wreszcie dotarliśmy do hotelu była 18:00. Wiedziałam, że z powodu piątku będzie jakaś impreza. Okazało się, że dzisiaj wychodzimy do dyskoteki w centrum Oslo. Włożyłam na siebie miętową sukienkę, czarne szpilki, zrobiłam sobie kłosa oraz zrobiłam sobie mocniejszy makijaż. Gdy wyszłam z łazienki okazało się, że mamy jeszcze 40 minut do wyjścia, więc postanowiłam, że muszę porozmawiać z Klemensem ponieważ męczyły mnie wyrzuty sumienia oraz miałam mieszane uczucia. Ja tak naprawdę nie wiedziałam co ja do niego czuje. To było coś więcej niż przyjaźń.
-Klemens ja chciałabym z tobą porozmawiać o nas.
-O nas?!-zapytał.
-Tak posłuchaj bo ja chyba czuję do ciebie coś więcej, niż tylko przyjaźń.-zarumieniłam się.
-Mnie też się tak wydaje tylko nie wiedziałem jak ci to powiedzieć.
-Klemens co teraz z nami będzie?-spytałam ponuro.
-Mam pewien pomysł...
-Jaki?!-zapytałam bardzo podekscytowana.
-Luiza czy zostajesz moją dziewczyną?-zapytał pewnie.
-No jasne, że tak wariacie.-rzuciłam się mu na szyję i pocałowałam go. On odwzajemnił mi pocałunek.
-Mam jeszcze jedną prośbę tamta noc była cudowna, chetnie ją kiedyś powtórzę.-znów go pocałowałam.
-Z wielką chęcią jeśli tylko będziesz chciała.-również mnie pocałował.
Lecz to co fajne zawsze szybko się kończy. Nagle do pokoju wszedł Andi.
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale my wychodzimy. Idziecie z nami?
-Nie przeszkadzasz. No jasne, że idziemy.-powiedział Klemens.
Na dyskotece było bardzo miło. Stwierdziliśmy, że narazie nie będziemy nikogo informować o naszym związku. Dlatego poprosiliśmy Andiego o dyskrecję. Po powrocie do hotelu wzięliśmy kolejno prysznic po czym odpłynęliśmy do krainy snu...




Heloow ^_^ zacznę od tego, że jest mi bardzo przykro z powodu, że skończył się sezon :(
 mega mnie to dołuje :'( gratuluję Severinovi na którego liczyłam od początku choć była to walka do samego końca to ją wygrał i to minimalnie :)czekam 32 tygodnie do rozpoczęcia sezonu 2015/2016 :( a teraz a propo rozdziału jest chyba najdłuższy co bardzo mnie cieszy włożyłam w niego całe moje serce i ciągle robiłam przerwy bo płacz nie pozwalał mi na bezproblemowe pisanie ale udało się ;) podkreślam, że wszystkie rozdziały piszę na telefonie więc doceńcie to :) kolejny powinien pojawić się we wtorek lub w środę
BUZIACZKI 😘😘😘😘😘😘😘




KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ

























6 komentarzy:

  1. Super czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, dziewczyno...
    Ależ Ty szybko piszesz! I jakże szybko dodajesz kolejne rozdziały. ^^
    Ale to dobrze, dobrze.
    Jeśli jest dryg, to pisanie nie sprawia żadnego kłopotu. Natomiast czytelnik się cieszy, ponieważ ma okazję szybciej uciszyć niecierpliwość.
    Piąteczka? Ach, zasłużyłaś na prawdziwą piąteczkę za to! Bardzo mi się podoba. :))
    Buziole. ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa również buziole :*

      Usuń
    2. Ach, nie dziękuj, ponieważ to słowa prawdy! ;**
      Teraz czekam niecierpliwie na 6. rozdział. :D
      Aaa i widzę, że zmieniłaś wygląd bloga. ;)) Ładnie, ładnie! :D
      I ten... Zapraszam na dwójeczkę do siebie!
      http://leben-ist-zeichnen-ohne-radiergummi.blogspot.com/

      Usuń
  4. Kiedy napiszesz następny??? Oby jak najszybciej 😉!!! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń